Kilka porad dla nowicjuszy :-)

Oczywiście zakładamy, że jesteśmy już posiadaczami samochodu terenowego...
no powiedzmy pseudo-terenowego, bowiem od strony praktycznej, prawie żadne auto seryjne nie nadaje się do jazdy w terenie tak od razu. Trzeba lekko zmodyfikować oraz zabezpieczyć to i owo oraz zabrać odpowiedni sprzęt.
  1. Po pierwsze opony.
    Wiadomo przecież, że taternik nie poradzi sobie w górach w obuwiu dla sprintera. Dlatego też nasze szosówki nie nadają się do wyjazdów w teren. Można zastosować opony AT (terenowo - drogowe) ale to dość pośrednie rozwiązanie. Nam przecież zależy na jeździe w terenie, zatem kupujemy komplet opon terenowych typu MT. Zakup jest uzależniony od zasobności portfela i naszego stopnia determinacji. Można używać dwóch kompletów opon i felg terenowych i drogowych, w zależności od chwilowego zapotrzebowania. Tu oczywiście trudno doradzać konkretną markę, opinie użytkowników są bardzo zróżnicowane, natomiast co do rozmiaru, to jeśli nie podnosimy zawieszenia auta, to staramy się dopasować maksymalnie największy rozmiar ogumienia, jaki zmieści się we wnękach kół bez obcierania. Dlatego właśnie opony tak jak buty należałoby najlepiej przymierzyć lub zapytać sprzedawcy jaki rozmiar bez modyfikacji możemy zakupić.
  2. Zaczepy.
    Auto terenowe, żeby mogło być normalnym uczestnikiem wspólnych jazd terenowych musi mieć zaczepy i właściciel auta musi wiedzieć gdzie się znajdują. Zaczepy są niezbędne, aby wyciągnąć auto 'wklejone', popsute lub 'zakatowane' przez właściciela. Zaczepy muszą być bardzo solidne i należałoby zintegrować je z innymi częściami auta np zderzak czy rama.
  3. Dolot powietrza, 'Snorkel'.
    To dość ważne. Zazwyczaj na wstępie każdy zaznacza; "Ja tam w głęboką wodę wjeżdżał nie będę" a potem bywa różnie. Generalnie każdy użytkownik pojazdu 4x4 musi wiedzieć gdzie ma umieszczony wlot powietrza a często jest on po prostu w błotniku i do jakiej głębokości może wjechać w wodę bez strat w sprzęcie. Własnie dlatego należy wykonać samochodzlnie lub zakupić wyprowadzenie wlotu powietrza na górę poprzez tzw. Snorkel. Okaże się on pomocny nawet bez wjeżdżania w głęboką wodę, bowiem, przy szybkim przejeśdzie przez wode lub wpadnięciu w dziurę po dwodą, zapobiegnie on dostaniu się wody do filtra powietrza a tym samym do silnika.
  4. Akcesoria.
    Liny, taśmy, szekle, łopata, siekiera, hi-lift czy nawet najazdy - dla niektórych uważane za zupełnie zbędne gadżety. Może i gadzety, jednak to one często bardzo ułatwiają nam jazdę w terenie, nawet mała saperka wielokrotnie może nam bardzo dopomoć. Liny i taśmy muszą być niezbędnym wyposażeniem przy każdej nawet najmnijszej i najkrótszej wycieczce w teren, hi-lift i najazdy ułatwią nam znacznie życie przy samotnej "wtopie" w środku lasu.
  5. Zderzak, 'Grill' lub 'Bull bar'.
    To bardzo ważna rzecz, mimo, że osobom nie związanym z off-roadem często kojarzy się to ze zbędną ozdobą. To zapewne zasługa chromowanych ozdób do 'bulwarowych' aut 4x4. Najlepiej byłoby zastąpić fabryczny najczęściej platikowy zderzak metalowym, wykonanym solidnie, z solidnymi mocowaniami, osłoną na reflektory i oczywiście solidnymi zaczepami holowniczymi. Takie rozwiązanie ma tę zaletę, że pozostawiamy sobie oryginalny zderzak w garażu a przydaje nam się on w momencie sprzedaży auta. Jeśli natomiast nie chcemy zrezygnować z oryginalnego zderzaka to pozostaje nam wykonać solidny grill, który osłoni zarówno przód auta jak i sam zderzak i nie pozwoli go zniszczyć. Gdy podoba nam się zarówno oryginalny zderzak jak i cienkościenna chromowana rura, którą dostaliśmy z autem, to można zastosować tuż pod zderzakiem poprzeczną belkę z grubej rury, trwale przymocowaną do ramy, z dwoma zaczepami. Wtedy chromowane rurki osłonią nieco przód przed gałązkami, a poprzeczna belka osłoni spód zderzaka, da się pod nią podstawić hi-lifta, a za przyczepione do nie solidne zaczepy wyciągnąć auto. Jednak pozostawione oryginalne fragmenty zderzaka mogą w terenie prócz swojego ładnego wyglądu, więcej nam zniszczyć niż swoim ładnym wyglądem pomóc, często wykonane z bardzo słabych materiałów, nawet przy drobnym dotknieciu drzewa, zginając sie czy łamiąc mogą nam pogiąć maskę czy błotnik.
  6. Progi boczne.
    Oczywiście to nie aluminiowe wytłoczki czy chromowane rurki, te należy bezzwłocznie odkręcić. Może przydadzą się przy sprzedaży a do terenu potrzebne są solidne, z grubej rury i najlepiej zamocowane do ramy. Przedewszytkim muszą spełnić dwie funkcje. Wytrzymać ciężar kilku osób i trudniejsza; wytrzymać podnoszenie boku auta hi-liftem. Poza tym jak pokazuje praktyka, jeśli postawimy auto w poprzek to próg może służyć jako punkt kotwiczny wyciągarki drugiego samochodu.
  7. Zderzak tylny i hak holowniczy.
    Oryginalny tylny zderzak również bardzo łatwo uszkodzić. Można nim przytrzeć, połamać, wygiąć go o wystające przeszkody (korzenie, kamienie itp.), dlatego należy z nim postąpić podobnie jak z przednim lub w ostateczności osłonić go od dołu poprzeczką haka holowniczego, który będzie nam spełniał w terenie rolę tylnego zaczepu. Najlepiej jednak odkręcić oryginalny i dorobić metalowy od razu zintegrowany z zaczepami czy hakiem holowniczym.
  8. Odpowiednie ubranie
    Buty - dobre wojskowe, często popularne glany - są wygodne i dobrze zapastowane są w miare odporne na wode, jednak już zmoczone długo schną. Bardzo często niezbędne okazują sie zwyczajne kalosze....


 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 3 odwiedzający (4 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja